Wirusowe video to coś, co czasami trudno przygotować, ale potencjalne korzyści są zdecydowanie warte wysiłku. Wiele filmów, które rozeszły się po sieci z zadziwiającą szybkością powstało przy niskim bądź zerowym budżecie, dlatego musisz pamiętać, że nie tylko nakłady finansowe odgrywają ważną rolę w produkcji filmów.
Wirusowość treści ma bowiem więcej wspólnego z psychologią, niż finansami. Jak więc zrobić takie wirusowe video?
1. Śmiech – jeden z najlepszych sposobów na wirusowe wideo
Lubimy się śmiać i pokazywać innym to, co nas rozbawiło. Dzięki lepszemu samopoczuciu nie tylko mamy lepszy dzień, ale też budujemy przyjaźnie i prezentujemy siebie jako osoby zabawne.
Reklamy i komercyjne filmy oparte o rozbawienie rozchodzą się po sieci jak świeże bułeczki, czego przykładem może być wideo firmy One Dollar Shave Club oparte wyłącznie o humor. Uważasz, że maszynek do golenia nie da się ciekawie reklamować? Błąd! Spójrz na to:
Golarki same w sobie nie są tutaj powodem do śmiechu. Bawi nas zachowanie głównego bohatera i to, co się wokół niego dzieje. Oznacza to, że na całe szczęście Twój produkt nie musi być ani trochę zabawny, by wykorzystać śmiech do jego promocji! Innym przykładem zabawnych i bardzo często udostępnianych wideo jest seria reklam “Never say No to panda”:
2.Niedostępność, wiedza tajemna i ukryty dostęp
Wiedza tajemna i wszystko, co niedostępne od zawsze kusi ludzi i wzbudza ogromną ciekawość, bo chcemy rzeczy, których mieć nie możemy lub które ktoś przed nami ukrywa.
Spotkałeś się zapewne z nagłówkami w stylu “Farmaceuci go nienawidzą, bo ujawnił sekret zdrowia bez leków”, czy też takimi jak “Rząd nie chce, byś to wiedział…”. Wykorzystanie wrażenia wiedzy ukrytej pozwala na przyciągnięcie uwagi i zbudowanie ciekawości, bo nawet nieprzydatna informacja okazuje się czasem interesująca, gdy jesteśmy tymi “wybrańcami”, którzy mogą ją zdobyć. Czy wiesz, jaki jest jeden składnik wirusowego wideo, o którym jeszcze nikt nie napisał? No właśnie.
Podobnymi zasadami rządzą się także wszelkie tajne stowarzyszenia, które ze względu na swoją niedostępność wzbudzają zainteresowanie i zdobywają chciany lub niechciany rozgłos. W filmach wideo warto budować zainteresowanie i wrażenie niedostępności. Możesz oferować sekretne metody nieujawnione wcześniej przez nikogo, dostęp do zablokowanej strony internetowej, tajnego forum dyskusyjnego, stowarzyszenia, czy po prostu elitarnego produktu sprzedawanego w bardzo niewielkich ilościach.
3. Tragedia, smutek i poczucie niesprawiedliwości
Niektóre emocje bardziej pobudzają do działania, niż inne. Podczas gdy zadowolenie sprzyja stagnacji, a smutek paraliżuje, wprowadzenie widza w bardziej motywujące do reakcji stany zwiększa szanse na efekt wirusowy. Ludzie zbulwersowani i wstrząśnięci takimi rzeczami, jak niesprawiedliwość, bezsensowna krzywda, często dzielą się materiałami opisującymi przykre sytuacje.
Złe wieści przyciągają większą uwagę, niż te dobre, co możemy zauważyć podczas oglądania wiadomości, czy czytania dzienników.
Organizacje dobroczynne bazują niemal wyłącznie na nieprzyjemnych emocjach, które muszą wywoływać w swoich reklamach, aby skłonić odbiorcę do podjęcia działania. Możesz z tego skorzystać wzbudzając takie emocje, jak litość, gniew z powodu krzywdy ludzkiej, poczucie braku sprawiedliwości na świecie.
Takie treści rozchodzą się wirusowo, bo gdy odbiorcy nie mogą załatwić problemu głodu w Afryce, czy wyleczyć wszystkich chorych na raka, robią co się da, po prostu dzieląc się wiedzą z innymi. Nie chcą też być sami z emocją, która ich wypełnia.
Jeśli reklamujesz produkt, z którym chcesz wiązać pozytywne emocje, na końcu filmu musisz dojść do pozytywnego zakończenia. Oto przykład:
Treści smutne, pokazujące niezauważany wcześniej obraz świata również stają się popularne. Rok temu szerokim echem odbiła się w sieci niemiecka świąteczna produkcja, którą zdecydowanie warto obejrzeć, jeśli chcesz wzruszać i skłaniać do refleksji:
4. Strach i obawa
Jeśli przyjrzysz się nagłówkom tabloidów, zauważysz, że próba wywołania niepokoju i strachu to podstawowe zagranie tam stosowane. “Sprawdź, jak szybko dostaniesz raka”, czy “Twój partner zdradzi Cię, jeśli robisz te 5 rzeczy…”, to wszystko powoduje zwiększoną ilość kliknięć i udostępnień. Bo w końcu nie chcemy, by nas zdradzano i by zdradzano naszych przyjaciół, prawda?
Strach jest emocją motywującą do działania, dlatego opierając na nim swoje filmy możesz zyskać bardzo dużą oglądalność. Przykładem takiego filmu, który stał się popularny ze względu na poprawnie wykorzystany strach przed konsekwencją głupiego zachowania jest “Don’t text and drive”:
Możesz także wykorzystać przerażenie tylko chwilowo, nie strasząc chorobą, śmiercią, czy bankructwem. Bardzo ciekawe, wirusowe wideo stworzyła firma LG podczas promocji swojego nowego telewizora:
A tutaj możesz zobaczyć naprawdę mocne kampanie oparte o strach – na żywo:
5. Obszerne zestawienia
Listy i zestawy są bardzo często udostępniane, ponieważ zazwyczaj przekazują dużo treści w zwięzłej formie. Liczby przyciągają uwagę, dlatego tytuły w stylu “50 sposobów na randkę” są częściej klikane i udostępniane, niż inne.
Możesz więc osiągnąć efekt wirusowy tworząc obszerne zestawienia na dowolny temat związany z Twoją branżą. Cały sekret tworzenia list sprowadza się do tego, by dawać w jednym miejscu bardzo dużo dobrej treści – zarówno pod względem emocjonalnym jak i praktycznym.
Jeśli tworzysz swoje wideo marketingowe, często lepszym wyjściem od zwykłego tytułu i scenariusza typu “Kim jesteśmy i co robimy” będzie ułożenie filmu w formie zestawienia, np. “20 powodów, dla których warto pracować z XYZ”. Oczywiście, nie zawsze można to zastosować, dlatego nie przesadzaj.
Zobacz, jak ogromną popularność zdobyło zestawienie najlepszych reklam prezentowanych podczas Super Bowl:
To oczywiście nie wszystkie możliwości i zasady tworzenia wirusowego wideo. Nie każdy film zaplanowany według tych punktów stanie się też wirusem, ponieważ dopiero odbiorcy i rynek zweryfikują, czy trafiłeś w ich gusta i czy wytworzysz szum. Koniecznie jednak pamiętaj o tych elementach wirusowego wideo, by nie wydawać zbyt wielu pieniędzy na nieskuteczne produkcje łamiące podstawowe zasady.